Informacje

avatar

Autochton
z miasta Kraków
5727.71 km wszystkie kilometry
629.91 km (11.00%) w terenie
14d 07h 01m czas na rowerze
16.14 km/h avg

Szukaj



baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi


Welcome to Lebanon

Moje rowery


Archiwum

Żywiec

Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano:18.04.2012 | linkuj | komentarze(9)
Kategoria Śląskie
  d a n e  w y j a z d u
35.00 km
0.00 km teren
02:13 h
15.79 km/h
0.00 vmax
421 m <
Od niedzieli przebywam w Radziechowach łącząc pracę z przyjemnością. Przez tydzień siedziałem przed komputerem dopracowując ostatnie rzeczy w sklepie internetowym, który uruchomiłem wczoraj wspólnymi siłami wraz z małżonką kuzyna. Zaczynam więc wpis od małej reklamy :)W naszym skromnym sklepiku znajdziecie biżuterię, a już niedługo troszkę szydełkowanych sweterków, rowerowe kolczyki też się znajdą :) W wolnej chwili zapraszam: Sklep aNSA.

Po kilku dniach wyciętych z życiorysu postanowiłem zrobić sobie dzień wolny i ruszyć po okolicy rowerem mojego bratanka Mikołaja.

Pogoda ładna i widoki eleganckie. Wycieczkę zacząłem od wjazdu na Matyskę, następnie zjechałem do Przybędzy i dalej do Juszczyny i Trzebini.

Radziechowskie widoki z Matyski © autochton


Krzyż na Matysce © autochton


Widoki pomiędzy Juszczyną a Trzebinią © autochton


Witojcie! © autochton


Z Trzebini zawitałem pod amfiteatr pod Grojcem, gdzie zazwyczaj odbywają się imprezy spod znaku piwka, kiełbaski i kwaśniczki.

Gar na kwaśnicę © autochton


Sponsor wycieczki © autochton

W parku żywieckim odwiedziłem park miniatur, jest to miniaturowy park miniatur, który prawdopodobnie kosztował kupę kasy. Wydaje mi się, że lepiej byłoby aby pan Szlagor zainwestował te pieniądze w infrastrukturę rowerową, bo Żywiec to idealne miasto, pod względem wielkości, do poruszania się w nim rowerem. Tymczasem jadąc od centrum handlowego na most solny ścieżka rowerowa urywa się tuż przed nim i żeby dostać się na drogę trzeba zeskakiwać z wysokiego krawężnika. Ponury żart nie droga rowerowa...

Park miniatur w żywieckim parku © autochton

Tuż obok parku miniatur można sobie zrobić zdjęcie z syntetyczną księżną :)

Syntetyczna księżna © autochton

Przejechałem przez Żywiec, w którym to ludzie prowadzący samochody zachowują się co najmniej zaskakująco. Wpierw jakiś człek nie zauważył że sygnalizuję zjazd z drogi głównej w podporządkowaną, z której wyjeżdżał, więc trzeba było opierniczyć dziada. Na rynku jakieś młode chłopaki z Cieszyna chciały jechać pod prąd, ale szybko zorientowali się że coś jest nie tak kiedy zauważyli mnie jadącego wprost na nich (to była dość śmieszna sytuacja). Następnie jakiś pan który chciał wjechać na ulicę Fabryczną zastawił mi drogę, biedaczyna się przestraszył chyba, że szybko jadę, ale nie wiem po co w takiej sytuacji zatrzymał się na środku drogi i zablokował skrzyżowanie :) Cuda ludzie! Cuda!

Szybko zatem uciekłem z dróg asfaltowych i w Leśnej skierowałem się do Radziechów spokojnie polami. Ładnie jest na tym odcinku, rzadko tam bywam.

Skrzyczne © autochton

Po drodze zahaczyłem o stary radziechowski cmentarz, jest tam krzyż z czaszką w sam raz do kolekcji Kajmana, z tym że w tym egzemplarzu czaszka gdzieś odpadła i zostały kości. Obok krzyża pomnik poświęcony ofiarom II wojny światowej.

Stary cmentarz w Radziechowach © autochton

Wycieczka udana. Testowałem w trasie aplikację w telefonie, która to zowie się "Moje trasy". Zapisuje ona ślad GPS i dane dotyczące podróży. Przelicznik chyba jakiś ma nieco dziwny, bo zawyżyła mi dystans o niemal 10 km i podawała maksymalną wysokość, której na pewno nie osiągnąłem. Wystarczy jednak wrzucić plik gpx na pierwszy lepszy portalik mapkowy i mamy wszystkie dane jak ta lala. Dokładne jednak to to nie jest.



komentarze
Autochton
| 19:55 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj @ Jezio - O tej porze to już chyba w domu byłem, przepuszczałem jednak jakiegoś dżentelmena dzieckiem w foteliku na kładce prowadzącej pod Grojec :]
Jezio
| 19:20 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj A w parku mnie nie widziałeś przypadkiem ( Ojciec z dzieckiem na foteliku i drugim trochę większym kręcącym w pobliżu też na rowerku ) 2 godziny się bujałem koło godziny 15-17.
Te widoki to od mojego kolegi spod płotu dosłownie ma Kolo farta.
robd
| 20:32 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Faktycznie ta droga polami bardzo ładna. Ten widok na góry piękny, aż korci... ;)
Autochton
| 16:52 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj @ shem - Otwarty jest 24h, kontakt telefoniczny tylko jest popołudniowy :)
shem
| 16:33 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj W centrum Krakowa się podobnie jeździ tylko na większa skalę.
Sklep internetowy ma fajne "godziny otwarcia".
MsK | 16:32 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj nie no... jak to jest, siedzisz tydzień w domu bez nowego sprzętu??
Albo nawalił samochód albo rower, mam nadzieję że to tylko samochód :)

widzę że ciekawe przygody Cie spotykały na drogach, dlatego ich trzeba unikać jak tylko można, zadowoleni będziemy i my i kierowcy :)

Pozdrawiam!
k4r3l
| 15:04 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj W centrum miasta to standard, ale wystarczy trochę wyjechać poza i już się lepiej kręci. I te ścieżki rowerowe, chyba nigdzie nie ma idealnie, Żywiec to tylko kolejny przykład - coś zacząć i nie skończyć, albo zacząć i nie pomyśleć:(
Autochton
| 14:35 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Normalnie poczułem się dzisiaj jak turysta :)
jeremiks
| 14:27 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj No jakbym znał te okolice :))))))))))) Fajnie, że się ruszyłeś.
pozdrówka :))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Autochton.bikestats.pl