Informacje

avatar

Autochton
z miasta Kraków
5727.71 km wszystkie kilometry
629.91 km (11.00%) w terenie
14d 07h 01m czas na rowerze
16.14 km/h avg

Szukaj



baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi


Welcome to Lebanon

Moje rowery


Archiwum

Energetycznie - Żar

Środa, 26 sierpnia 2009 | dodano:26.08.2009 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Śląskie
  d a n e  w y j a z d u
60.40 km
0.00 km teren
02:38 h
22.94 km/h
0.00 vmax
m <
Przy popołudniowej kawie padła idea machnięcia kilkakrotnnie korbą w celach rekreacyjnych. Wraz z kolegą Konsulem skierowaliśmy koła naszych jednośladów na górę Żar. Po drodze pooglądaliśmy startujące szybowce, lądujących paralotniarzy i lane piwo, na które mieliśmy ochotę...

Zbiornik elektrowni wodnej na szczycie Żaru © autochton


Podjazd jak podjazd, uporaliśmy się z nim na spokojnie. Na szczycie Mirinda, turystów garść więc spokojnie można było pooglądać widoczki, a potem jazda na dół.

Tam w oddali to już Śląsk... © autochton


Podczas zjazdu kolega Konsul miał małą awarię tarczy w napędzie, ale dosłownie po minucie uporał się z jej krzywizną za pomocą przydrożnego kamienia :] Wracaliśmy drugą stroną jeziora przez Tresną. Przyjemne zjazdy i podjazdy, małe serpentyny czyli wszystko to co najlepsze. Z Zarzecza trochę przycisnęliśmy, w Żywcu każdy udał się w swoją stronę.



Do Radziechów podążałem raczej żwawym tempem, na skrzyżowaniu w Żywcu Pan w granatowym Fordzie Ka myślał, że się zmieści i postanowił wymusić pierwszeństwo, ale nie przekalkulował sobie prędkości. Skończyło się na tym, że zamiast jakoś włączyć się do ruchu choćby na przeciwległym pasie spanikował i prawie stanął w poprzek pasa, którym podążałem ja. Jego zderzak zatrzymał się jakieś 30 cm od mojego roweru. Trudno było mi w tej sytuacji hamować byłem rozpędzony, Pan widział mnie doskonale, miałem światła, skrzyżowanie było oświetlone mimo to zbagatelizował sprawę i postanowił się władować przede mną mimo, że w najbliższej okolicy nie było żadnych innych pojazdów, straciłby najwyżej 5 sekund czekając aż przejadę. Sądzę, że miał większego stracha ode mnie, pogratulowałem mu Kozakiewicza gestem i z nerwów zakląłem szpetnie znów bynajmniej nie po francusku.


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa czuci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Autochton.bikestats.pl